wtorek, 22 stycznia 2013
ZASPY! - 22/01/2013
Niestety z podbiegów nici, bo zima w pełni. Śnieg tak zasypał moją Kazoorkę, że nie było nawet widać ścieżek, dlatego ruszyłem wokół górki. Skorzystała Tulka, moja psica. 50 minut solidnego przebijania się przez świeży kopny śnieg w urozmaiconym terenie, po nierównościach, z niedużymi podbiegami i zbiegami,\ posłużyło nam obojgu. Potem z drugą psicą Babunią emerytką juz bardziej statycznie na dokładkę 5 x marsz, skip A, skoki żabki, wieloskoki i skip A. Rozciąganie w domu i luz. Z PBG jeszcze się waham, może drążek, a może nic. Się zobaczy. Hough! Rosół
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz